• Traktujemy naszych Klientów tak jak sami chcielibyśmy być traktowani
  • Zarządzamy i administrujemy nieruchomościami
  • Zarządzamy najmem lokali

Cisza nocna, czyli jak żyć z sąsiadami

17 września 2021, 21:19

Kogo by się dziś nie zapytało o godziny obowiązywania ciszy nocnej w Polsce, z pewnością każdy by odpowiedział, że jest to czas między godziną 22:00, a 6:00 rano. Dodatkowo też w większości z nas jest przekonanie, że podczas ciszy nocnej nie wolno zakłócać spokoju innych osób, uznając, że jest to czas zarezerwowany dla odpoczynku. Czy istnieją jakieś regulacje prawne, w myśl których w tych właśnie godzinach obowiązuje cisza nocna? A może przywołany zakres godzin wynika raczej z naszych przyzwyczajeń i zwyczajnego dobrego wychowania oraz ogólnie przyjętych zasad współżycia społecznego? Najważniejsze kwestie związane z ciszą nocną poruszamy w naszym wpisie. Zapraszamy do lektury – naprawdę warto!

Cisza nocna – dobry zwyczaj?

W aktach prawnych obowiązujących w Polsce nadaremno szukać można zapisu, który wskazywałby na to, że cisza nocna to czas między godziną 22:00, a 6:00 rano. To, co przyjmuje się ogólnie za czas ciszy nocnej, wynika raczej z prawa zwyczajowego, czyli przyjętej i akceptowalnej praktyki. Oczywiście praktyka ta jest uznawana przez polskie sądownictwo. W jakich więc aktach prawnych można znaleźć jakieś zapisy o zakłócaniu spokoju czy odpoczynku nocnego? Jak się okazuje, taki zapis znajduje się w kodeksie wykroczeń, w art. 51 § 1, który ma następujące brzmienie: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Zapis ten rzecz jasna stanowić będzie podstawę do składania różnego rodzaju roszczeń czy skarg, jednak nie precyzuje w żadnym przypadku, w jakich godzinach zabronione jest stosowanie wymienionych praktyk.

Cisza nocna – przepis regulowany wewnętrznie

Nawiązując do tego, że w obowiązującym w Polsce prawie nie ma zapisu o ciszy nocnej i godzinach jej trwania, przyjąć można, że przepisy regulowane są wewnętrznie. Mieszkańcy bloków stosują się więc najczęściej do regulaminu obiektu mieszkalnego, ustalanego przez nikogo innego, jak np. zarząd wspólnoty mieszkaniowej. Tym samym zarząd lub administrator może odstąpić od godzin zwyczajowych, lub wskazać dokładnie te, które przyjmuje się za godziny zwyczajowo obowiązującej ciszy nocnej. Wszystkie zapisy dotyczące godzin przeznaczonych dla odpoczynku i niemogących być zakłócanych przez hałaśliwe zachowania, umieszcza się w regulaminie porządkowym spółdzielni mieszkaniowej. Dokument ten stanowić będzie podstawę do późniejszego, ewentualnego dochodzenia należnych roszczeń za zakłócanie ciszy nocnej obowiązującej na terenie danej wspólnoty czy spółdzielni mieszkaniowej.

Dodatkowa regulacja – porządek domowy

W budynkach o dużej licznie lokali, których właściciele tworzą wspólnotę lub funkcjonują spółdzielnie mieszkaniowe, obowiązuje dodatkowo tzw. porządek domowy. Zapisy tej regulacji to efekty ustaleń organów zarządzających, a szczegółowym wytycznym podporządkować się powinni lokatorzy. Nie jest jednak tak, że porządek domowy ktoś sobie wymyślił i ot tak, on sobie jest. Istnienie tej regulacji wynika z art. 13 ust. 1 ustawy o własności lokali, jak również z kodeksu cywilnego (obowiązek dotyczy najemców na mocy art. 683) oraz z ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (art. 1710, który odsyła do przepisów o własności lokali).

Jakie mogą być konsekwencje nieprzestrzegania porządku domowego? Będzie nim chociażby nakaz przymusowej sprzedaży mieszkania lub wypowiedzenie umowy najmu osobie niestosującej się do obowiązujących wszystkich mieszkańców regulacji. Oczywiście do tych sytuacji może dojść wówczas, gdy naruszenia porządku domowego będą uporczywe, nagminnie się powtarzające, intensywne, długotrwałe, a nawet złośliwe. Warto zaznaczyć jednak, że pozbawienie własności lub prawa do lokalu może nastąpić tylko i wyłącznie w wyniku wyroku sądowego w procesie, w którym zostanie udowodnione rażące naruszanie porządku domowego. W praktyce takie przypadki występują naprawdę rzadko i zaliczane są do grupy tych ekstremalnych.

Cisza nocna a komfort sąsiada

Pojęcie ciszy nocnej na gruncie prawa cywilnego odnosić będzie do regulacji stosunków sąsiedzkich, o których mówi art. 144 kodeksu cywilnego. Według zapisów zawartych we wskazanym artykule mówi się o powstrzymaniu się od działań, które mogłyby zakłócić korzystanie z nieruchomości sąsiednich. Prawo wskazuje jednak, że aby można było mówić o zakłóceniach, te musiałyby być ponad przeciętną miarę, czyli musiałby przekraczać 60 decybeli w strefie zamieszkania. Bardziej szczegółowo można mówić o immisji, czyli wpływie na nieruchomość znajdującą się po sąsiedzku. Wszelkiego rodzaju działania czy aktywności w czasie trwania zwyczajowej ciszy nocnej, powinny być dopasowane do stosunków miejscowych, czyli miejskiej zabudowy aglomeracji lub otoczenia – np. jeśli nieruchomość znajduje się na terenie miejskim.

Gdy prawo do ciszy jest ograniczane

Zwyczajowa cisza nocna trwająca w godzinach 22:00 – 6:00 ma ogromne znaczenie dla komfortowego wypoczynku po ciężkim dniu pracy czy innych aktywności. Są jednak pewne czynniki, które skutecznie uniemożliwiają korzystanie z prawa do odpoczynku. O jakich czynnikach mowa? Zaliczyć do nich należy organizację hucznych, całonocnych imprez, głośne prace remontowe w środku nocy czy niekończące się kłótnie, czy przekrzykiwania sąsiadów. Hałaśliwe zachowania nie pozwalają zaznać spokoju, uniemożliwiają spokojny sen i są naprawdę uciążliwe. Czy w sytuacji ich wystąpienia można próbować jakoś się bronić i próbować dochodzić swoich praw oraz składać roszczenia odszkodowawcze? Jak tego rodzaju problemy są regulowane prawnie?

Jak skutecznie uciszyć sąsiadów?

Naruszanie zwyczajowej ciszy nocnej nie jest przyjemnością zwłaszcza dla tych osób, które sąsiadują z lokalem mieszkalnym, w którym nie stosuje się do godzin ciszy. W takiej sytuacji warto osobiście zwrócić uwagę hałasującym sąsiadom i spróbować przemówić do ich rozsądku. Jeśli jednak taka interwencja nie przyniesie efektu, nie warto bać się zgłosić sprawy na Policję lub straż miejską. Czym kończy się wizyta funkcjonariuszy? Z reguły hałaśliwi mieszkańcy bloku otrzymują upomnienie lub mandat. Ta druga kara stosowana jest szczególnie wówczas, gdy osoby nagminnie zakłócają ciszę nocną i nie stosują się do zapisów regulaminu obowiązującego wszystkich mieszkańców danego bloku, obiektu czy spółdzielni. Mandat lub założenie sprawy sądowej grozić będą też tym osobom, które w stosunku do funkcjonariuszy lub sąsiadów zachowywać się będą agresywnie. Jakiego rodzaju karę wymierzyć może zaś sąd? Niestosujący się do regulaminu sąsiad może zostać ukarany karą grzywny (od 20 do nawet 5 000 zł), aresztu (od 5 do 30 dni), jak i nawet pozbawienia wolności. W obliczu takich konsekwencji zakłócanie ciszy nocnej z pewnością nie jest opłacalne.

Do tego warto wspomnieć, że policjanci mogą skierować do sądu wniosek o ukaranie sprawcy zakłócającego ciszę nocną także wówczas, gdy ten znajduje się pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Problem w ustaleniu sprawcy wykroczenia może wystąpić wówczas, gdy hałas jest tworzony przez grupę osób.

Obiektywna ocena zakłóceń

Nie subiektywnie, a obiektywnie należy oceniać to, czy zaobserwowana sytuacja w godzinach trwania odpoczynku nocnego jest zakłócaniem powszechnie przyjętego porządku. Osoba, której przeszkadzają więc konkretne hałaśliwe zachowania np. sąsiadów, nie może odwoływać się jedynie do indywidualnych odczuć, ale do obiektywnych przesłanek. Taką z pewnością będzie chociażby uporczywe wiercenie w ścianie w mieszkaniu sąsiada o godzinie 2:00 nad ranem.

Ważny dobry przepływ informacji międzysąsiedzkiej

Jeśli planujemy organizację hucznej imprezy w mieszkaniu w bloku lub przeprowadzenie gruntownego, a przez to bardzo głośnego remontu, warto z wyprzedzeniem poinformować o tym najbliższych sąsiadów. Niech będą świadomi, że hałas z naszego mieszkania jest wyłącznie okazjonalny i podyktowany wyższą koniecznością. Informując odpowiednio wcześnie sąsiadów o naszych planach, możemy zapobiec temu, by w naszym mieszkaniu pojawiła się ekipa funkcjonariuszy policji lub straży miejskiej. Takie dobre praktyki sąsiedzkie naprawdę warto stosować!

 

Źródło: www.emieszkaniec.pl